• KLUB MIŁOŚNIKÓW KSIĄŻEK - RECENZJE


        • "Cudowny chłopak" R.J.Palacio

          Książka Cudowny chłopak autorstwa R.J. Palacio jest inspirującą i pełną ciepła opowieścią o przyjaźni, rodzinie i sile, którą ma w sobie każdy z nas.

          Auggie Pullman wie, że nie jest zwykłym dzieciakiem, chociaż robi wszystko co inne dzieci w jego wieku. Urodził się z zdeformowaną twarzą i przeszedł dwadzieścia siedem operacji ale mimo to dalej nie wygląda normalnie. Chłopiec ma niewielu przyjaciół ze względu na jego wygląd.

          Po wakacjach chłopak musi iść do szkoły, do której nigdy nie chodził. Już podczas oprowadzania Auggiego po nowej szkole, chłopiec wchodzi w dyskusję z innym uczniem. Konflikt chłopców prowadzi do wielu niemiłych sytuacji i słów, które Auggie stara się ignorować.

          Jednak książka R.J. Palacio nie jest tylko z perspektywy Augusta. Są rozdziały punktu widzenia jego przyjaciół - Summer i Jacka, jego siostry Olivii oraz jej chłopaka i byłej przyjaciółki - Justina i Mirandy.

          Cudowny chłopak jest zdecydowanie książką wartą przeczytania i wyciągnięcia wniosków. Będąc ludźmi łatwo nam oceniać innych z wyglądu, jednak trudniej poznać ich z tej drugiej strony. Dowiedzieć się jacy naprawdę są z charakteru, a wygląd po prostu zignorować. Tego właśnie uczy Cudowny chłopak - akceptacji tego co inne ale również umiejętności naprawiania błędów.

          Gorąco polecam. Julia Ostrowska 6 A

           

           


          "Błękitna dziewczynka"
          Na motywach książki Małgorzaty Strękowskiej - Zaręby "Dom nie z tej ziemi"

          Zaraz miały się zacząć moje dodatkowe zajęcia z plastyki. Niespodziewanie do sali weszła nowa dziewczynka. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wszystko, co miała na sobie, było błękitne; jej ubranie, plecak, a nawet oczy miały kolor błękitny. Kiedy nauczycielka wyczytywała kolejne osoby z listy, dowiedziałam się, że ma na imię Marysia. Z błękitnego plecaka wyciągnęła błękitny piórnik, z którego wyjęła błękitny długopis i farby. Przez krótką chwilkę wydawało mi się, że z piórnika wyjrzała Marysia, ale zupełnie inna... Na fotografii roześmiana dziewczynka beztrosko pozowała do zdjęcia wraz z uśmiechniętym chłopakiem. Wszystko tam było inne: i Marysia, i ten chłopak byli tacy kolorowi. Nie było smutku, żalu i rozpaczy. Co musiało się stać, że dziewczyna tak się zmieniła? Że różnobarwna nastolatka stała się jednokolorową osobą?
          Błękit dominował też we wszystkich pracach dziewczynki. Jej twarz była przepełniona smutkiem, bólem; czułam, że nowa koleżanka skrywa w sobie jakąś mroczną tajemnicę. Widać było, że chciała to ukryć, ale nie udawało się jej. Przynajmniej nie przede mną... Nie odzywała się do nikogo.
          Koleżanki z zajęć widziały w Marysi tylko to, co powierzchowne. Kiedy po zajęciach próbowałam rozmawiać o swoich spostrzeżeniach z Kasią, ta tylko mnie wyśmiała.
          - Ty to zawsze musisz widzieć nie to, co trzeba - głośno skomentowała - nie dostrzegasz, że ona chce się wyróżnić, że ma taki styl? - dodała.
          Myśl o tajemnicy Marysi nie dawała mi jednak spokoju. Ona chyba wyczuła moje zainteresowanie, gdyż przez kilka kolejnych zajęć uważnie mnie obserwowała. Przewiercała mnie wzrokiem przy każdej okazji, jakby dodatkowo chciała przyciągnąć moją uwagę. Jednak ilekroć zaczynałam rozmowę, Marysia odpowiadała oschle, krótko. Zbywała mnie.
          Aż nieoczekiwanie, któregoś dnia, gdy zostałyśmy same, aby posprzątać blaty, sama zagaiła rozmowę, jednak nie była ona przyjemną pogawędką.
          - Dlaczego mnie ciągle obserwujesz? Dlaczego moje życie tak cię interesuje? - zadziornie zapytała - przecież to nigdy nikogo nic nie obchodziło! - dodała, a w jej głosie wychwyciłam nutkę przerażenia.
          - Nie jestem ciekawska, ale ten smutek bijący od ciebie nie daje mi spokoju i w dodatku ten...
          - Błękit - dokończyła za mnie tajemnicza dziewczyna. - Innych błękit zachwyca, ty zauważyłaś rozpacz i żal. Muszę ci zaufać. Tylko obiecaj, że nie powiesz nikomu. Chyba, że ci pozwolę.
          Wtedy za oknem zobaczyłam żółty dom nie z tej ziemi. Tylko jeden raz padał nad nim deszcz. Właściwie wydało jej się, że to deszcz. Marysia miała nadzieję, że ona i jej przyjaciel, Daniel, odczarowali dom, ale to były łzy, które spowodowały, że dom zamienia wszystkie rzeczy domowników w błękit. Kiedy Daniel się wyprowadził, zły czar powrócił, stał się silniejszy.
          Wiedziałam, że najprostsze rozwiązania są najlepsze, podałam kilka swoich propozycji, ale Marysia nie zgadzała się na żaden plan. W końcu, zrezygnowana, napisałam na kartce: Nie znoszę błękitu. Marysia uśmiechnęła się. Następnego dnia przyszłyśmy na zajęcia razem: w kolorowych koszulkach z rzucającym się w oczy nadrukiem.
          Nauczycielka od razu przyjrzała nam się uważnie. Poprosiła też, abyśmy zostały po lekcjach. Chciała z nami porozmawiać.
          - Dziewczynki, co się dzieje? - spytała z niepokojem.
          - Nic, po prostu sztuka nowoczesna, sama pani rozumie - skłamała Marysia.
          Nie wiedziałam, czemu to robi. Przecież umawiałyśmy się, że pozwoli sobie pomóc, i że opowie o wszystkim. Tylko wtedy istniała nadzieja na odczarowanie domu. Byłam na nią zła. Jednak potwierdziłam jej słowa, ponieważ nie chciałam się teraz z nią kłócić. Kiedy wyszłyśmy z budynku, zapytałam ją, dlaczego tak zrobiła, dlaczego złamała obietnicę.
          - Bałam się, że ona mnie zlekceważy albo wyśmieje - powiedziała.
          - Plastyczka wyglądała na przejętą całą sprawą. Przecież właśnie po to założyłyśmy te koszulki.
          Marysia nie odpowiedziała. Smutek zaczarował ją znowu. Z przerażeniem zobaczyłam, jak wielobarwna spódnica mojej siostry, którą pożyczyłam przyjaciółce blaknie, traci kolory. Na brzegu pojawiła się niebieska plama, która rozprzestrzeniała się na całą powierzchnię i wszystko zalewała. Marysia odwróciła się i odeszła.
          Codziennie jednak spotykałam się z moją przyjaciółką. Pocieszałam ją i dodawałam jej otuchy. W końcu obiecała mi, że po następnych zajęciach powie naszej opiekunce prawdę. Marysia podeszła do pani i zapytała, czy może z nią porozmawiać. Kiedy się pakowała, z jej zeszytu wychylił się skrawek papieru. Pani zobaczyła kartkę, która powoli zapełniała się znanym mi już obrazkiem: żółty dom, rodzina. Mężczyzna traci twarz, przerażający widok. W końcu wszystko pokrywa upiorny błękit i rozlega się krzyk rozpaczy.
          - Dlaczego wcześniej mi o tym nie powiedziałaś?!  Pomogę ci odczarować dom! - powiedziała plastyczka - wszystko jeszcze się ułoży. W końcu kolory to moja specjalność... - uśmiechnęła się.
          I chociaż jesienna szaruga zmieniała wszystko w ponure szarości, Marysia odzyskała nadzieję i siłę na życie w kolorowym świecie. Pani dotrzymała słowa.

          Irena Patyk klasa 8 b

           

          Książka „Serce na sznurku” Małgorzaty Domagalik opowiada o stracie kogoś bliskiego i akceptacji tego, co inne. Pewna foczka straciła mamę i musiała uciekać od czarnych buciorów. Zmarznięta trafiła do domu Ksawerego. Gdy niedźwiedź dowiedział się o śmierci swojego przyjaciela Emiliana, postanowił odszukać jego siostrę Ewelinę razem z jej dzieckiem. Foka została sama w zamknietej jamie niedźwiedzia. Kiedy Ksawery odnalazł Ewelinę, było już za późno na ratunek, ale niedźwiedziątko przeżyło. Podczas drogi Ksawery zasłabł. Tymczasem foczce udało się wyjść z zamknietej jamy niedźwiedzia. Zaczęłą wołać Ksawerego. Po kilku minutach znalazła nieprzytomnego niedźwiedzia. Na początku postanowiła zanieść niedźwiedzia do jamy. Gdy wróciła piłkarska drużyna pingwinów przetransportowała Ksawerego do jamy. Przez następne dni niedźwiedź był w złym humorze, bowiem dowiedział się, że jego przyjaciel żył w zgodzie z fokami. Wreszcie nadszedł dzień Wigilii. Niedźwiedź spędzał te święta z drużyną pingwinów, foką oraz niedźwiedziątkiem. Każdy dostał wymarzony prezent. Ksawery postanowił podzielić się sekretem Emiliana. Od tamtej pory zwierzęta polarne żyły w zgodzie. Tak skończyła się ta historia.

          Uważam, że „Serce na sznurku” jest bardzo wartościową książką. Skoro zwierzeta potrafią się dogadać, to ludzie też to potrafią.

          Julia Ostrowska klasa VA

           

          Książka „Kroniki Jaaru. Księga Luster”, którą napisał Adam Faber, bardzo mi się podobała. Kate niespodziewanie trafia do Jaaru. Do pięknego i tajemniczego świata z wielkimi i cudownymi zwierzętami. Razem ze swoim fenem chce powstrzymać złą nimfę Erato. Przeczytaj i zobacz, czy im się to uda.

          Anna Rusinowicz klasa VII B

           

          Książka „Drzewo życzeń”, której autorką jest Katherne Applegate, jest bardzo wartościowa. To prosta i interesująca historia. Opowiada o życzeniach,tolerancji i przyjaźni. Samar jest samotna i szuka przyjaciela. Pewnego dnia poznaje chłopaka z sąsiedniego domu. Gdy dowiadują się, że pani Francesca chce ściąć dąb, postanawiąją działć. Znaleźli stary pamiętnik praprababci pani Franceski. W dzień życzeń przyjechała firma ogrodnicza aby ściąc drzewo. Wszyscy ludzie mieli tylko jedno życzenie: aby rodzina Samar została. Dzieci przypomniały sobie o pamiętniku, więc dały go pani Francesce. Po kilku minutach wszyscy dawni mieszkańcy drzewa wrócili do swojego domu, a pani Francesca oznajmiła, że „Drzewo życzeń” należy do jej historii rodzinnej i nie chce już go ścinać. Tak oto skończyła się ta historia. Samar znalazła przyjaciela, pani Francesca miała pamiątkę rodzinną, a Dąb i jego mieszkańcy byli bezpieczni. Była to cudowna książka. Czasami nawet zwykłe drzewo, może być „Drzewem życzeń”. Zachęcam do poznia tej pięknej historii.

          Julia Ostrowska klasa VA

           

          „Złodziejka książek” napisana przez Markusa Zusaka to piękna opowieść o pięknych ludziach w strasznych czasach”

          Akcja książki rozpoczyna się w 1939 roku w hitlerowskich Niemczech. Lisel Meminger w wieku dziesięciu lat zostaje oddana rodzinie zastepczej – Rosie i Hansowi Hubermannom. Tytułowa bohaterka zaprzyjaźnia się z chłopcem z sąsiedztwa, Rudym Steinerem. Przeżywają razem wiele niezapomnianych przygód. Jednak życie nastolatki w czasie wojny nie jest usłane różami. Dziewczynka rozpoczyna nowy etap życia, gdy poznaje Maxa – mężczyznę o żydowskim pochodzeniu. Lisel szybko odnajduje z nim wspólny język; okazuje się, że łączy ich fascyznacja książkami. Oboje znajdują w nich zapomnienie w trudnych czasach, oboje też odkrywają, jak wielką moc mają słowa: użyte w niewłaściwy sposób mogą spowodować wiele szkód. Gdy nadaje się im inne znaczenie, zmieniają rzeczywistość, niszczą i zabijają.

          „Złodziejka książek” to przejmująca opowieść o miłości, która jest w stanie przetrwać wszystko. Przybrani rodzice Lisel pokochali ją jak własne dziecko i byli dla niej gotowi do największych poświęceń, choć dziewczynka nie była w żaden sposób z nimi spokrewniona. Ale „Złodziejka książek” to także opowieść o przyjaźni, o tym, że tylko ona pozwala nam nawet w najgorszych momentach zachować człowieczeństwo.

          Historię Lisel, jej rodziców, znajomych, sąsiadów i przyjaciół z miasteczka Mochling opowiada tajemnicza postać, na początku przerażająca z racji wykonywanego zajęcia. Nigdy nie mówi wprost kim jest, lecz domyślamy się tego już po przeczytaniu pierwszych stron. Jest narratorem znającym przeszłość i przyszłośc. Snuje swą opowieść z sympatią dla bohaterów, a w końcu nawet z wielką czułością i miłością do nich. To też jeden z paradoksów tej powieści, w której słowa, nazywające rzeczy czy sytuacje, mają inna wartośc niż wcześniej przyjęte.

          Myślę, ze tytuł powieści może być dla czytelnika mylący, bo przecież nie jest to powieść ani o książkach, ani o złodziejce. Lisel książek nie kradnie, lecz nieprzypadkowo stają się one częścią jej życia. Bohaterka pozornie je przywłaszcza, bo naprawdę żadnej z nich nie kradnie, chociaż czasami bardzo się stara. Książki trafiają do dziewczynki w ważnych momentach jej życia i rzeczywiście nie może ona bez nich żyć.

          „Złodziejkę książek” warto przeczytać (ekranizacja powieści nie jest nawet w połowie tak dobra jak książka), bo jest to dzieło niepospolite - ze względu na formę, i z powodu treści. Niemieckie historie z II wojny światowej opisane z perspektywy małego miasteczka, historie biednej prowincji oddalonej od głównych nurtów dziejów, przerażają, ale budzą też wielką sympatię i empatię. Szlachetne postawy głównych bohaterów, oceniających ludzi tylko ze względu na to, co robią, jak się zachowują zaprzeczają wszystkiemu, co wiemy o tych czasach. I o Niemcach. Chociaż pojawiają się w powieści i czarne charaktery. Warto przeczytać tę książkę, bo warto tez oceniać innych ze względu na to, co robią, a nie kim są.

          Gorąco polecam. Irena Patyk, klasa VII B

           

          Wybrałam akurat tę książkę, dlatego że może ona wzbudzać małe kontrowerse z pewnego powodu. Mianowicie chodzi o to, że nie do końca wiadomo do jakiej grupy wiekowej jest skierowana, ale też chciałabym ją dokładniej omówić.

          „Małego Księcia” (utwór, który uważa się za jednen z najważniejszych utworów literackich XX wieku) napisał Antoine de Saint - Exupery – francuski pilot, pisarz i poeta. Jego książka opowiada głównie o historii miłości i przyjaźni małego chłopca z asteroidy B-612 oraz o tym, jak poznaje nowych ludzi z planet 325-330 i Ziemi. Ta opowieść może być uważana za „fajną książkę dla dziecka” , jednak porusza poważne problemy współczesnego świata i wytyka wady jednostek do niego nalężacych, więc można ją uznac za książkę dla dorosłych. W każdym razie „Mały Książę” ma zachęcające obrazki, które(w większości) zachęcają dzieci do sięgnięcia po ten tekst. Wynika z tego, że każdy może ją zarówno przeczytać, jak i zrozumieć(ewentualnie przjrzeć ilustracje).

          Osobiście uważam, iż ta przypowieść jest barzdzo ciekawa, pouczająca i poruszająca. Ma w sobie coś, co wręcz zmusza do dalszego czytania. Naprawdę polecam ją każdemu, ponieważ może ona zmienić postrzeganie świata i jeszcze na długo pozostać w pamięci czytelnika.

          Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich o tym pamieta.”

          Patrycja Radosiuk kl. VII b

           

          Książka „Pozwól mi zostać” autorstwa Tijan Meyer jest powieśćią skierowaną przede wszystkim do młodych czytelników. Już od początku czytelnicy są wprowadzeni w wir wydarzeń. Książka opowiada historię Mackenzie - młodej dziewczyny, która traci swoją ukochaną siostrę bliźniaczkę. Nie jest w stanie poradzić sobie ze stratą bliskiej osoby. Świat dziewczyny całkowicie runął. Musi zostać u pewnej rodziny. Przez przypadek odnajduje spokój i bezpieczeństwo w niespodziewanym miejscu. Poznaje Ryana, od tego momentu ta dwójka wspiera się. Zupełnie obcy jej chłopak sprawił, że poczuła się w końcu bezpieczna. Mimo problemów rodzinnych dziewczyna się nie poddaje, targa nią wiele silnych emocji. Smutek i żal po stracie najbliższej osoby, strach, niedowierzanie, wreszcie ulga i miłość. Książka kończy się nietypowo, dowiadujemy się czegoś, co zmienia wszystko. Nie ma tu miejsca na nudę czy utarte schematy.

          Izabela Maciuka klasa III b GIM

           

          Serdecznie zachęcam wszystkich miłośników książek do przeczytania serii książek pt. „Niezgodna”. Książka ma gatunek przygodowy. Opowiada o niebezpieczeństwie, które może czekać na ludzi w przyszłości. Społeczeństwo zostało podzieline na pięć frakcji, aby ratować ludzkość, główna bohaterka musi przede wzsystkim poznać siebie, aby wybrać właściwą frakcję. Będzie musiała zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu jest miejsce na miłość. Książka jest bardzo ciekawa, posiada liczne elementy akcji i fantasy. Zapraszamy wszystkich do biblioteki szkolnej!. Książka jest na półce!!!

          Aleksandra Wasiluk klasa VI A

           

          Serdecznie polecam książkę „Gildia Magów”. Książka opowiada o trzynastoletniej Sonei. Dziewczyna niespodziewanie odkrywa w sobie moc i staje się celem poszukiwań Gildii. Magowie muszą podjąć decyzję, co począć z nieszkoloną magiczką,. Fakt, że przez całe życie mieszkała w slumsach i robiła niekoniecznie honorowe czyny, może wpłynąc na ich decyzję. Jacy i kim są magowie? Jakie mają postanowienia wobec Sonei? Co na to dziewczyna i jej przyjaciele? Dowiesz się czytając „Gildię Magów”

          O dalszych losach Sonei oraz jej przyjaciół opowiadają „Nowicjuszka” oraz „Wielki Mistarz” Trudi Canavan.

                                                                                                                                                                     Julia Maciuka klasa VIII a

           

          Bardzo polecam książkę pod tytułem,, Ania  z Zielonego Wzgórza". Jest to bardzo ciekawa  lektura dla młodzieży. Opowiada ona o losach jedenastoletniej  dziewczynki z sierocińca, która prze przypadek trafiła na Zielone  Wzgórze do Maryli i Mateusza Cuthbertów. Jak potoczą się dalsze losy dziewczynki? Dlaczego Ania trafiła na Zielone Wzgórze ? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w tej właśnie książce.

                                                                                                                                                       Polecam                                                                                                                                                                          Natalia klasa 6a

           

           

           

          Polecam poradnik dla przyszłych nastolatek pod tytułem ,,Niech żyją dziewczyny". Nie wiesz, jak poradzić sobie z małymi zmartwieniami i dużymi kłopotami ? Oto nareszcie poradnik, który odpowie na wszystkie trudne pytania ! Sama jestem trzynastoletnią dziewczyną ,a  ten poradnik odpowiedział na wiele moich pytań.

                                                                                                                                                       Polecam

                                                                                                                                         Ola klasa 6a

           

           

           

          ,,Wichrowe Wzgórza" - Emily Brontë

               Polecam tę książkę każdemu, kto chce przenieść się do innego świata, na Wichrowe Wzgórza. Jest to wspaniała, intrygująca, romantyczna i lekko przerażająca powieść. W każdym razie, wszyscy podczas lektury poczujecie na sobie dreszczyk emocji, bo choć nie jest to zbyt radosna książka, to potrafi wciągnąć na długie godziny. Więc gdy macie sporo wolnego czasu, zachęcam Was do wypożyczenia ,, Wichrowych Wzgórz". Jestem pewna, że po przeczytaniu pierwszego rozdziału, będziecie chcieli dowiedzieć się, co stanie się dalej. Jak na razie ,, Wichrowe Wzgórza" są moją ulubioną powieścią.

                   UWAGA!!!

             Jeżeli chcecie ,,luźną" książkę, po której przeczytaniu zajmiecie się swoimi codziennymi sprawami, lepiej nie sięgajcie po ,,Wichrowe Wzgórza", one będą z Wami trwały przez parę długich dni. Będą przelatywać przez Wasze myśli i zmuszą Was do głębszej refleksji.

                  ,,Piekielna to była wyobraźnia i piekło musiała nosić w sobie ta spokojna pozornie dziewczyna. Dla nas pozostała tajemniczym, zachwycającym zjawiskiem."

          (Jarosław Iwaszkiewicz o autorce - Emily Brontë)

                                                                                    Miłej lektury

                                                               (z pewnością taka będzie),

                                                                             Izabela Tarasiuk

           

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa nr 2 im. Władysława Jagiełły w Hajnówce
      • tel. 85-682-28-66 fax: 85-682-28-66 wew. 118
      • 17-200 HAJNÓWKA ul. Wróblewskiego 2 Poland
      • Nabywca: Gmina Miejska Hajnówka ul. Aleksego Zina 1 17-200 Hajnówka NIP 603-00-06-341 Odbiorca: Szkoła Podstawowa nr 2 im. Władysława Jagiełły ul Wróblewskiego 2 17-200 Hajnówka
    • Logowanie